Katania i okolice w 3 dni
To nasza pierwsza wizyta na Sycylii. Przylecieliśmy do Katanii tylko na długi weekend listopadowy więc plan mieliśmy dość napięty. To już nasza dwunasta wizyta we Włoszech i ciągle jeszcze wiele nieodkrytych miejsc przed nami. Teraz mały spojler, sama Katania nie specjalnie przypadła nam do gustu. Niby miała być podobna do naszego ukochanego Neapolu, ale my nic takiego nie zauważyliśmy. Może za bardzo się nastawiliśmy z powodu tego rzekomego podobieństwa ale te wszechobecne śmieci nas pokonały. Również atmosfera miasta i jedzenie nie przekonały nas. Za to Taormina i Syrakuzy to zupełnie inna para kaloszy. Cały czas się spieramy między sobą, które z tych miasteczek jest ładniejsze. Nie przymulając, zapraszamy na opis…