Dolina Bohinj i okolice
Zdecydowanie podobają nam się doliny w Słowenii i mieliśmy przyjemność zobaczyć dolinę Logarską, Ravenską i Krma, o których możecie przeczytać tutaj. Jedną z największych w Słowenii jest Dolina Bohinj, jest to dolina polodowcowa w kształcie U o długości ponad 20 km i szerokości dochodzącej do 5 km. Dolina znajduje się w Alpach Julijskich w Triglavskim Parku Narodowym. W dolinie znajduje się największe i najgłębsze jezioro Słowenii Bohinjsko Jezero. Ma ono ponad 4km długości, około 1,2 km. szerokości i 45 m głębokości i z trzech stron otoczone jest wysokimi górami. Jest tam o wiele spokojniej niż nad jeziorem Bled ale na pewno nie będziecie się nudzić. Dla smakoszy też się coś znajdzie, dolina Bohinj słynie bowiem ze świetnej jakości sera. Na nocleg możemy polecić Camping Bohinj, położony nad samym jeziorem. Kemping ma dobrą infrastrukturę, a miejsca na namioty są położone w lesie więc nawet latem upał nie będzie doskwierał. Ten kemping to świetne miejsce wypadowe do zwiedzania okolicy. Więcej naszych polecajek odnośnie noclegów możecie zobaczyć w wpisie podsumowującym nasz road trip. Przy kempingu jest też przystań dla statków, które pływają po jeziorze, można nim dopłynąć do miejscowości Ribcev Laz po drugiej stronie jeziora, gdzie znajdują się restauracje i sklepy. Sam rejs nie jest zbyt ciekawy, spodziewaliśmy się lepszych widoków, za to od obsługi można się dowiedzieć różnych ciekawostek o jeziorze i dolinie.
Świetnym punktem widokowym na dolinę jest Vodnikov Razglednik. To niewielki szczyt o wys.1017mnpm, z którego rozciąga się niesamowity widok na dolinę Bohinj i otaczające ją szczyty Alp Julijskich. Można na niego zajrzeć wracając do doliny z Płaskowyżu Pokljuka.
Co jeszcze można robić w tej dolinie? Można odwiedzić muzeum Tomaz Godec, który prezentuje historie regionu lub zajrzeć do muzeum mleczarstwa. Dla smakoszy jest szlak lokalnej kuchni tj. Bohinjsko from Bohinj. Znak ten to gwarancja autentycznej, lokalnej kuchni np. serów i innych wyrobów z mleka. Ale to nie tylko jedzenia, są też tradycyjne wyroby z drewna czy wełny. W okolicy znajduje się też sporo ścieżek rowerowych i szlaków górskich. Dla lubiących sporty wodne również coś się znajdzie. Jednym słowem, nikt się tam nie będzie nudził.
Zwiedzanie Doliny Bohinj zaczęliśmy od wodospadu Savica bo był najbliżej miejsca naszego noclegu. Z parkingu do wodospadu jest jakieś 25 minut intensywnego marszu po schodach. Z góry jest też ładny widok na dolinę i jezioro Bohinjsko ale najważniejszy jest oczywiście wodospad. Savica zasilana jest wodami czarnego jeziora położonego 500 metrów wyżej, woda częściowo płynie skalnym tunelem, gdzie rozdziela się na dwa strumienie, które po wypłynięciu na powierzchnię tworzą wodospad w trakcie litery A. Strumienie mają długość 25 i 78 metrów, niestety nie można dojść pod sam wodospad bo drogę zagradza metalowa brama zamknięta na kłódkę.
Inną atrakcją położoną w dolinie jest wąwóz Mostnica, do którego szlak zaczyna się we wsi Stara Fuzina. Szlak prowadzi przez las, wzdłuż rzeki, od czasu do czasu można zejść do samego koryta, a w innych miejscach można podziwiać wodę płynącą głęboko między skałami, w najwęższych miejscach wąwóz ma zaledwie metr szerokości.
Wąwóz jest najgłębszy na początku, gdzie z kamiennego mostu można spojrzeć w dwudziestą metrową otchłań. Na końcu szlaku również jest bardzo głęboko. Schodząc nad rzekę można odnaleźć skałę przypominającą głowę słonia, a na końcu szlaku skałę w kształcie serca, którą opływa turkusowa woda. Szlak nie jest wymagający, ma 2 km długości w jedną stronę, można go wydłużyć idąc dalej do doliny Voje. Może wąwóz nie robi takiego wrażenia jak Vintgar ale i tak warto go odwiedzić.
Jadąc do doliny Bohinj z Lublany musicie minąć jezioro Bled. Jest to najczęściej odwiedzane miejsce w Słowenii i najpopularniejsza atrakcja turystyczna. Jeśli wyguglacie to państwo, na pewno jako pierwsze pokaże się zdjęcie kościółka na wyspie pośrodku jeziora Bled. Widoczki są ładne, kościół na jeziorze, zamek na wysokiej skale nad jeziorem i wysokie szczyty Alp w oddali. Warto tam pojechać ale tylko na chwilę. Nie jest to miejsce, do którego chcemy wrócić, dużo hoteli i atmosfera typowego kurortu nas skutecznie odstraszyły. Aż strach pomyśleć co się tam dzieje w sezonie, nie wspominając już o zabujczych cenach za parkowanie. Najlepszy widok na jezioro jest z punktu widokowego na wzgórzu Mala Osojnica, szlak nie jest wymagający, jedyne utrudnienie to kilkunasto-metrowa drabina, którą trzeba się wspiąć. Warto jednak się pomęczyć bo widoki z góry są zacne.
Szukając informacji o tym miejscu wszędzie polecano aby koniecznie zjeść ciastko o nazwie kremna rezina, najlepiej w miejscu z widokiem na jezioro. Smakiem i wyglądem przypomina naszą kremówkę i jak dla nas, to strata kasy. Żadne to specjalne doznanie smakowe, a koszt ciastka tj. 5-6€ to zwykle zdzierstwo. My wybraliśmy opcję z kieliszkiem wina za 6€ i właśnie wino trochę uratowało całą sytuację.
Niedaleko jeziora Bled znajduje się wąwóz Vintgar, chyba najpopularniejszy wąwóz w Słowenii. Został on wydrążony przez rzekę Radovna, a głębokość wąwozu sięga od 100 do 250 metrów. Szlak o długości ok. 1,6 km. prowadzi po kładkach nad lustrem wody, pełno tam progów skalnych i basenów. Woda ma niebiesko-zielony kolor i można w niej wypatrzeć pstrągi. Wąwóz kończy się wodospadem Sum, obok którego jest bar, gdzie można się posilić lub ugasić pragnienie piwkiem. Dzięki temu, że byliśmy przed sezonem, to szlak przeszliśmy sami. W sezonie na wejście do wąwozu trzeba czekać kilkadziesiąt minut. W wąwozie znajduje się też zapora z hydroelektrownią, a nad wąwozem zbudowano z kamienia kolejowy most łukowy. Do roku 1891 wąwóz był nieznany, a jednym z pierwszych ludzi, który tam dotarł był fotograf Benedikt Lergetporer. Wąwóz został otwarty dla zwiedzających 26 sierpnia 1893r. Do wyboru są dwa szlaki (czerwony i zielony) i oba są jednokierunkowe, różnią się natomiast trasą powrotu. Czerwony ma długość ok. 4,3 km i zaczyna się przy głównym wejściu do wąwozu (czas przejścia to ok. 60min.), powrót jest leśną ścieżką wysoko nad wąwozem. Drugi szlak, zielony, ma długość 5,7 km, jego czas przejścia to ok. 85min. i zaczyna się, tak jak czerwony, przy głównym wejściu do wąwozu. Powrót za to jest ciekawszy, prowadzi do kościoła św. Katarzyny, skąd rozpościerają się piękne widoki na okolicę. Widać stąd Alpy i zamek Bled. Bilet do wąwozu kosztuje 10€ za osobę, trzeba jeszcze doliczyć opłatę za parking 5€. Jest kilka parkingów w okolicy ale niektóre są daleko od wejścia, my musieliśmy iść 15 minut.
W dolinie Bohinj byliśmy na przełomie kwietnia i maja 2022 roku.