Angkor, to trzeba zobaczyć.
Do Kambodży wybraliśmy się w trakcie naszej podróży po Tajlandii w marcu 2015r. „Skoczyliśmy” tam tylko na 3 dni i to był błąd. Zdecydowanie za krótko. Wyjeżdżając od razu wiedzieliśmy, że kiedyś tu wrócimy. Ze względu na krótki pobyt, czas spędziliśmy tylko w Siem Reap. Nocleg mieliśmy w Claremont Angkor Boutique. Spoko miejscówka z małym basenem, restauracją na dachu, czystymi pokojem i internetem śmigającym aż miło 🙂 Oczywiście nasz wybór padł na to miasto ze względu na bliskość świątyń Angkor. Zaraz po przylocie załatwiliśmy sobie w naszym hotelu tuktuka z kierowcą na 2 dni niezbędnego aby zwiedzić w tym czasie cały kompleks Angkor i udaliśmy się w miasto. Siem Reap…
Kubańskie samochody i drogi
Niemal każdy kto odwiedził Kubę zachwyca się jeżdżącymi po tamtejszych drogach samochodami. Przejażdżka po Hawanie starym, amerykańskim samochodem jest obowiązkową atrakcją turystyczną. Szacuje się, że obecnie jeździ na Kubie około 60 tysięcy samochodów, które zostały sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych przed rewolucją. Ściągano wtedy chevrolety, fordy, buicki, chryslery, oldsmobile, plymouthy, dodge czy cadillaki czyli wszystko co najlepsze w USA. Po rewolucji samochody zostały w rękach właścicieli ale zakup nowego samochodu był już praktycznie niemożliwy. Po wprowadzeniu przez USA embarga handlowego nie dało się też sprowadzać części do samochodów, co zmusiło Kubańczyków do improwizacji. Z biegiem czasu oryginalne części były zastępowane zamiennikami produkowanymi własnoręcznie albo pochodzącymi z innych samochodów. Obecnie najlepiej utrzymane…
Rajskie wakacje w Tajlandii
W podróż do Tajlandii wybraliśmy się w marcu 2015r. Zwiedzanie połączyliśmy z 3 dniowym pobytem w Kambodży, o którym wkrótce napiszemy. Wylot liniami Qatar Airways do Bangkoku, z przesiadką w Doha, mieliśmy z lotniska w Warszawie. Trochę już lataliśmy różnymi liniami lotniczymi, ale póki co bezsprzecznie to Qatar uznajemy za najlepsze. W Bangkoku wylądowaliśmy w południe i szybko zostaliśmy zawiezieni transferem hotelowym do miejsca, gdzie mieliśmy spędzić kolejne 2 dni. To były jeszcze czasy kiedy korzystaliśmy z pomocy biura, które podróże „szyje na miarę”. Zrezygnowaliśmy jednak z takiej formy podróżowania i kolejną podróż „szyjemy” sobie sami. Jak dla nas organizacja wyjazdów przez takie firmy odbiega od tego czym się te…