Spreewald, królestwo kajaków i ogórków
Długi weekend czerwcowy spędziliśmy w Spreewaldzie, który leży w Niemczech w odległości ok. 60 km od polskiej granicy. My pojechaliśmy tam aby popływać na kajaku po kanałach Szprewy, a jest w czym wybierać bo znajduje się tam kilkaset kilometrów wodnych szlaków. Historycznie jest to region Dolnych Łużyc, zamieszkany niegdyś przez Słowian, a dokładnie Serbołużyczan. Słowiańskie dziedzictwo zachowało się do dziś, o czym świadczą podwójne nazwy miejscowości. Język łużycki jest bardzo podobny do polskiego, i przy odrobinie szczęścia można też spotkać kogoś, kto posługuje się tym językiem, w regionie jest ich podobno kilkanaście tysięcy. Spreewald, po łużycku Błota, często nazywany jest niemiecką Amazonką lub Wenecją. Co prawda, nie lubimy takich porównań…
Spływy kajakowe
Ten wpis będzie na bieżącą aktualizowany o nasze kolejne spływy kajakowe. Do tej pory płynęliśmy po poniższych rzekach: Kajakiem po rzece Wkra Lubimy pływanie kajakiem dlatego nie mogliśmy się doczekać rozpoczęcia sezonu. Niedaleko Warszawy jest kilka rzek, którymi warto spłynąć. Płynęliśmy już kiedyś Pilicą i bardzo nam się podobało, a tym razem wybraliśmy Wkrę. Wkra jest dopływem Narwi, wpada do niej niedaleko Nowego Dworu, a rozpoczyna swój bieg niedaleko Nidzicy. Rzeka wije się wśród pól i lasów i jest bardzo atrakcyjna dla kajakarzy. My wybraliśmy odcinki, które nie są bardzo popularne ale oferują wiele atrakcji. Pierwszy dzień rozpoczęliśmy z Glinojecka i dopłynęliśmy do Płaciszewa, a trasa miała 23 kilometry i…