Coron w dwa dni
Coron na wyspie Busuanga był naszym drugim przystankiem na Filipinach. Na tę wyspę przypłynęliśmy promem z El Nido (tu przeczytasz więcej o tym miejscu). Koszt takiego rejsu to 1760 php/osobę (ok. 128zł.) i trwa on cztery godziny. W planie mieliśmy dwa island hoppingi, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na jeden o nazwie Super Ultimate Tour tzw. best of the best. Ale zanim popłynęliśmy w rejs trochę pozwiedzaliśmy na własną rękę. Po dotarciu do hotelu Land2 Place i ogarnięciu się od razu ruszyliśmy w miasto. Zależało nam aby zobaczyć zachód słońca z Mt. Tapyas. Aby wspiąć się na sam szczyt należało pokonać 721 stopni, co przy tym upale i wilgotności było nie…
Dubaj – chyba się (nie?) polubimy
Dubaj przywitał nas na gorąco i na wesoło. To, że będzie raczej ciepło, to wiedzieliśmy ale że staniemy się na chwilę gwiazdami Dubaj Express to już niekoniecznie. To musiało śmiesznie wyglądać, gdy biegliśmy przez halę na lotnisku, a na plecach podskakiwały nam 14kg plecaki. Szkoda, że nie mogliśmy tego zobaczyć w zwolnionym tempie. Nasz występ był spowodowany tym, że automat na przystanku, gdzie należy kupić bilet (w naszym przypadku Silver card) nie przyjmował banknotów o nominale wyższym niż 50 AED. A my na bogato i same setki w portfelu. No i co teraz? Bus się grzeje, a my nie możemy kupić biletu. Uczynny kierowca podpowiedział nam, że może na hali…
Jak postanowiliśmy rzucić (prawie) wszystko i ruszyć w podróż życia.
W końcu stało się i podjęliśmy decyzję o naszej 6 miesięcznej podróży po południowo-wschodniej Azji. Nie, nie przeczytacie tutaj, że rzuciliśmy wszystko i za 3 dni siedzieliśmy już w samolocie z bagażem podręcznym i biletem w jedną stronę. To nie w naszym stylu. Ale po kolei. Myśli o takiej podróży dojrzewały w nas od dawna ale zawsze było coś. A to ważne projekty w pracy, a to rodzina i przyjaciele, których trzeba opuścić na nieco dłużej niż dotychczasowe 3 tygodnie. W końcu jednak stwierdziliśmy, że szkoda życia i to może jedyna taka okazja, a żyje się przecież raz. Więc przystąpiliśmy do planowania. Podeszliśmy poważnie do tematu i najpierw przemyśleliśmy ile…