• 6 miesięcy w Azji,  Mjanma

    Wokół jeziora Inle

    Prosto z trzydniowego trekkingu udaliśmy się do miasteczka Nyaung Shwe mieszczącego się na jeziorem Inle. Chcieliśmy tam przede wszystkim odpocząć ale i zobaczyć, co fajnego oferuje okolica. Pierwsze półtora dnia spędziliśmy oglądając Netflixa, pijąc piwo i wyściubiając nos z norki tylko na posiłki. Takie z nas leniuszki, obżartuchy i pijuski (kolejność dowolna 🙈). Na nasze szczęście podczas naszego pobytu odbywał się festiwal Phaung Daw Oo Pagoda i w związku z tym było pełno ulicznej smażeniny więc nawet daleko nie musieliśmy się ruszać aby coś zjeść 🤣. Głód to dobry pretekst aby się ruszyć z wyrka 🙈. Festiwal trwa 18 dni i jest najważniejszym festiwalem w stanie Shan. Cztery z pięciu…

  • 6 miesięcy w Azji,  Mjanma

    Rangun, dawna stolica Mjanmy

    Do Mjanmy, a dokładnie do Rangun przylecieliśmy z Hanoi (o naszym pobycie w stolicy Wietnamu możesz przeczytać tutaj). Z lotniska do centrum dojechaliśmy autobusem za 500 kiat (ok. 1,30 zł), bo koszt taxi tj. ok. 10 $ (ok. 40 zł) skutecznie nas odstraszył. Sama podróż autobusem trwała ok. godziny bo były meeega korki. Zanim jednak wsiedliśmy do autobusu, najpierw na lotnisku wyciągnęliśmy kasę i zabraliśmy też trochę $ na wypadek, gdyby jednak trzeba było zapłacić gdzieś w tej walucie. Oczywiście przed przylotem do tego kraju musieliśmy wyrobić wizę. Jej koszt to 50 $ i my wyrobiliśmy ją on-line, a już następnego dnia mieliśmy ją na mailu. Wiza jest ważna 3…

  • 6 miesięcy w Azji,  Wietnam

    Hanoi, pożegnanie z Wietnamem

    Hanoi było ostatnim odwiedzonym przez nas miejscem w Wietnamie, a dotarliśmy tam z Tam Coc (o naszym pobycie w tzw. „zatoce Ha Long na lądzie” możesz przeczytać tutaj). Bilet na autobus kosztował 100 000 dongów (ok. 17 zł), a droga trwa ok. 2,5 godziny. Na nocleg wybraliśmy Hanoi Old Quarter Guest House w samym centrum i możemy go polecić. Dobra lokalizacja, miła i pomocna obsługa oraz korzystna cena jak za pokój z łazienką i śniadaniem. Po trzech tygodniach spędzonych na łonie natury wjechaliśmy do Hanoi i … poczuliśmy się niczym po zderzeniu z TeŻeWe🙈. Zapomnieliśmy już jak ruchliwe i hałaśliwe są miasta w Azji. Na szczęście podwójny szot rumu z kapką…