An Binh, poznajcie prawdziwy Wietnam
Od samego początku wiedzieliśmy, że chcemy odwiedzić Deltę Mekongu, nie mieliśmy tylko planu na to. W internecie czytaliśmy kiepskie opinie odnośnie samego rejsu po Mekongu. Część ludzi kupowała wycieczkę jedno lub dwudniową z Ho Chi Minh. Jakoś się nam to nie uśmiechało. Na szczęście dobrzy ludzie z instagrama (@orientujemysie) polecili nam wioskę na wyspie An Binh, niedaleko Vinh Long. I to był strzał w dziesiątkę. Zachęceni, postanowiliśmy zostać tam cztery dni. Delta Mekongu to region położony nad ujściem rzeki Mekong do Morza Południowochińskiego, która wraz ze swoimi odnogami tworzy rozległą deltę. Powierzchnia regionu wynosi około 39 000 km² a spora część obszaru wykorzystywana jest pod…. oczywiście uprawę ryżu. Jest tu też wiele sadów owocowych. Ważną gałęzią…
Ho Chi Minh, istny Sajgon
Z Koh Rong Sanloem (o naszym pobycie na tej wyspie możesz przeczytać tutaj) do Ho Chi Minh przybyliśmy z przygodami jak zawsze. Kupiliśmy bilety z Sihanoukville na sleeping bus (23$, ok. 90 zł), a w środku nocy, w połowie drogi tj. w Phnom Penh wysadzili nas, dwa śpiochy, na chodniku i czekaliśmy prawie 3 godziny na inny autobus. Niestety ten był z miejscami siedzącymi więc o kontynuowaniu snu nie było raczej mowy. Na dodatek na miejscu okazało się że naszą rezerwację noclegu anulowano nie wiadomo dlaczego bo ciężko się było dogadać in inglisz🤯. Istny Sajgon 🙈 ale jak się później okazało inne wietnamskie miasto dało nam bardziej w kość. Na…
Finansowe podsumowanie półrocznej podróży po Azji południowo-wschodniej
Nadszedł czas na to, co tygryski lubią najbardziej, a mianowicie ile kasy przepuściliśmy w trakcie naszej podróży :-). Od razu odpowiadamy na pytanie, że da się taniej. Ale my chcieliśmy podróżować w takim, a nie innym stylu więc tyle wydaliśmy. Zanim wjadą statystyki wyjaśnimy na czym polegał nasz „styl podróżowania”. Tam, gdzie było to konieczne przemieszczaliśmy się samolotami. Niestety słaby reaserch dot. poruszania się pomiędzy wyspami na Filipinach przypłaciliśmy dużymi wydatkami w tej kategorii. Dużo wydaliśmy też aby dwukrotnie dostać się na Raja Ampat, ale z tego byśmy nie zrezygnowali. Jeśli tylko można było, to korzystaliśmy z transportu dla lokalsów, zarówno lądowego, jak i wodnego. Nie korzystaliśmy z żadnych opcji…