6 miesięcy w Azji
Ho Chi Minh, istny Sajgon
Z Koh Rong Sanloem (o naszym pobycie na tej wyspie możesz przeczytać tutaj) do Ho Chi Minh przybyliśmy z przygodami jak zawsze. Kupiliśmy bilety z Sihanoukville na sleeping bus (23$, ok. 90 zł), a w środku nocy, w połowie drogi tj. w Phnom Penh wysadzili nas, dwa śpiochy, na chodniku i czekaliśmy prawie 3 godziny na inny autobus. Niestety ten był z miejscami siedzącymi więc o kontynuowaniu snu nie było raczej mowy. Na dodatek na miejscu okazało się że naszą rezerwację noclegu anulowano nie wiadomo dlaczego bo ciężko się było dogadać in inglisz🤯. Istny Sajgon 🙈 ale jak się później okazało inne wietnamskie miasto dało nam bardziej w kość. Na…
Finansowe podsumowanie półrocznej podróży po Azji południowo-wschodniej
Nadszedł czas na to, co tygryski lubią najbardziej, a mianowicie ile kasy przepuściliśmy w trakcie naszej podróży :-). Od razu odpowiadamy na pytanie, że da się taniej. Ale my chcieliśmy podróżować w takim, a nie innym stylu więc tyle wydaliśmy. Zanim wjadą statystyki wyjaśnimy na czym polegał nasz „styl podróżowania”. Tam, gdzie było to konieczne przemieszczaliśmy się samolotami. Niestety słaby reaserch dot. poruszania się pomiędzy wyspami na Filipinach przypłaciliśmy dużymi wydatkami w tej kategorii. Dużo wydaliśmy też aby dwukrotnie dostać się na Raja Ampat, ale z tego byśmy nie zrezygnowali. Jeśli tylko można było, to korzystaliśmy z transportu dla lokalsów, zarówno lądowego, jak i wodnego. Nie korzystaliśmy z żadnych opcji…
Podsumowanie naszej sześciomiesięcznej podróży po Azji południowo-wschodniej
Ciężko było nam się zabrać do tego podsumowania bo oznaczało to dla nas ostateczny koniec podróży, a tego nie chcieliśmy. Niestety w końcu nadszedł ten czas ☹. Na blogu w między czasie będą się pojawiać wpisy z kolejnych odwiedzonych przez nas miejsc, bo mamy zaległości :-). W tym wpisie chcemy podzielić się z Wami planem naszej podróży, opisać co nam się podobało, a co nie oraz pokazać jak można było zrobić coś lepiej (wg nas oczywiście). Podsumowanie finansowe już wkrótce w oddzielnym wpisie. A więc zaczynamy. W 182 dni pokonaliśmy łącznie 62 878 kilometry i trasa wyglądała następująco: Dubaj (dzień 1-3)- Filipiny (dzień 4-25)- Singapur (dzień 25-26)-Raja Ampat/Indonezja (dzień 27-34)- Flores…